– Od jak dawna przebywa Pan w Świdniku?
– W PZL-Świdnik pracuję już czwarty rok, dokładnie od marca 2018 roku. Jak widać czas biegnie szybko, podobnie jak biznes.
– Od czego rozpoczął Pan swoją pracę w rodzinie PZL?
– Od samego początku miałem honor i przywilej być mianowanym przez Leonardo do objęcia stanowiska członka zarządu i dyrektora finansowego.
– Za co jest Pan odpowiedzialny jako członek zarządu?
– Podstawowym jest dbanie o stabilność finansów naszego biznesu. Mamy też dużą odpowiedzialność społeczną. Mamy do czynienia z dużym zakładem zatrudniającym ponad 3 tysiące pracowników. Dodajmy to tego ich rodziny i około 1000 osób pracujących w tym miejscu dla innych firm. Mamy setki dostawców, w większości polskich i wielu klientów z każdego zakątka świata. Jest więc absolutnie konieczne zapewnić zrównoważenie, a szczególnie stabilność. Jako członek zarządu odpowiedzialny za finanse muszę zapewnić moim kolego z zarządu możliwość podejmowania prawidłowych decyzji bazujących na naszych analizach finansowych.
– Jak są Pańskie korzenie zawodowe i droga kariery?
– Z wykształcenia jestem inżynierem, jednak od początku kariery poczułem pasję do finansów i ekonomii. W związku w czasie mojej pracy w Grupie Leonardo przeniosłem swoją miłość do samolotów na wiropłaty, cały czas działając w obszarze finansów, w różnych miejscach świata.
– Co sądzi Pan o załodze PZL-Świdnik?
– To naprawdę zaszczyt pracować w PZL. Od samego początku doceniałem to, że czuje się tutaj oddycha atmosferą 70 lat lotniczego doświadczenia. Czuje się wysoki poziom profesjonalizmu, ale także wspólnoty ludzi, którzy cieszą się możliwością dzielenia się swoją wiedzą dla rozwoju biznesu.
– Wyrazy przebywać i mieszkać mają nieco odmienne znaczenie. Czy wciąż przebywa Pan w Świdniku czy może już mieszka?
– Pozwolę sobie odpowiedzieć w ten sposób: mam dwoje dzieci, które rozmawiają ze sobą po polsku. Więc jak pan sądzi – przebywam tu czy mieszkam?
– Jakie jest Pana hobby?
– Moją pasją, którą wielu miało szczególną okazje rozwinąć w czasie lock downu jest gotowanie. Żyję w Polsce, która jest dla mnie nowym krajem. Mam silne włoskie korzenie i jako Włoch kocham gotowanie w domu z zachowaniem włoskich tradycji.
– Jakie jest Pańskie ulubione miejsce na Ziemi?
– Jestem podróżnikiem. To moje drugie hobby. Nie lubię się ograniczać. Świat jest piękny, każdy kraj się piękny. Jestem szczęśliwy, gdy mogę znaleźć trochę czasu, żeby go odkrywać.