Adam Płaczkowski, laminater w Zakładzie Kompozytów

– Pracuje Pan w Zakładzie Kompozytów, które produkują wyroby głównie z laminatów. Pan wykonuje jednak nieco odmienny zawód, chociaż formalnie jest Pan laminaterem. Na czym polega Pańskie zajęcie?

– Zajmuję się obróbką materiałów takich jak włókno szklane bądź węglowe. Moje zadania to szlifowanie, docinanie, montaż różnych elementów do pełnego zespołu.

– Jak długo pracuje Pan w Zakładzie Kompozytów i jaka była Pańska dotychczasowa droga zawodowa?

– W zakładzie pracuję trzynaście lat i jest to moja pierwsza z ważniejszych prac jaką podjąłem.

– Wielu dawnych, doświadczonych pracowników miało swoje sposoby na, tak to nazwijmy, „ulepszenie” technologii. Czy w dzisiejszych warunkach coś takiego jest możliwe. Czy ma Pan swoje osobiste sposoby na zrobienie czegoś szybciej, bądź lepiej?

– Zwykłe sposoby, sprawdzone już przez wielu doświadczonych pracowników są jednocześnie naszymi zakładowymi standardami, na przykład zastosowanie taśmy maskującej, żeby uniknąć niepotrzebnego czyszczenia powierzchni, pozwala zaoszczędzić czas. To wymieniłbym jako te „osobiste” sposoby, które stają się dobrą praktyką.

– Czym zajmuje się Pan w wolnym czasie?

– Fotografią, można powiedzieć bardziej niż hobbystycznie, półprofesjonalnie.